Peak weak – ekspert radzi – Błażej Szlęk
Peak weak, czyli jak… zepsuć wielomiesięczną pracę w kilka dni.
Z wielkim zainteresowaniem oraz trwogą patrzę od jakiegoś czasu na szamanizm związany z manipulowaniem wodą w trakcie diet redukcyjnych oraz bezpośrednio przed startem w kategoriach kobiecych zawodów sylwetkowych. Gdzieś kiedyś, za czasów starej szkoły kulturystyki, ktoś krzyknął „peak week” i teraz prawie każdy sądzi, że ten ostatni tydzień musi być opasany wlewaniem w siebie ogromnej ilości wody, a później jej eliminacją, obcinaniem węglowodanów, a następnie ich ładowaniem oraz drastycznym zwiekszaniem/zmniejszaniem spożycia sodu. Do tego dochodzi manipulacja potasem, wymuszanie diurezy środkami farmakologicznymi oraz ziołami (najczęściej są to diuretyki pętlowe, tiazydy i diuretyki oszczędzające potas). Patrzę z przerażeniem jak kobiety ważące 52 kg wlewają w siebie 12 litrów wody dziennie i odwiedzają toaletę średnio co 15 minut. Proces bardzo niebezpieczny oraz niekiedy wywierający stały, nieodwracalny wpływ na stan zdrowia. Czy peak week w znanej powszechnie formie jest zatem konieczny do odniesienia sukcesu i wypadnięcia dobrze na scenie? Nie.
Można oczywiście zastosować delikatne odwodnienie czy ładowanie węglowodanami, aby nieco poprawić detale i np. waskularyzację, ale nie jest to zasada do jakiej bezwględnie należy się stosować. Spotykam się często z sytuacjami, gdzie sam peak week psuje formę zawodnika/zawodniczki z powodu niepoprawnego jego przeprowadzenia, albo przeprowadzenia lecz zupełnie niepotrzebnego. Wiele zawodniczek osiąga świetną formę pracując ciężko cały rok i są w stanie z delikatnymi poprawkami wystartować z tzw. biegu. W przypadku zawodniczek takich kategorii jak bikini fitness, szczególnie niepotrzebne wydają się te wszystkie procesy, przez jakie przechodzą zawodnicy męskich kategorii sylwetkowych. Mężczyźni w swoich kategoriach (może poza sylwetką plażową) są punktowani za jak najmniejszą wartość tkanki tłuszczowej, widoczność detali, separację oraz ogólną waskularyzację. W ich przypadku peak week w pełnym rozumieniu wydaje się być bardziej uzasadniony, choć i tak często połowa z poczynionych zabiegów jest kompletnie niepotrzebna, a wręcz niebezpieczna. Np. stosowanie preparatów zawierających potas przy jednoczesnym zażywaniu środków diuretycznych, które go oszczędzają. To jeden z najpowszechniej popełnianych błędów i jednocześnie jeden z bardziej niebezpiecznych. Taki błąd może okazać się jedynym jaki popełnimy, gdyż taka praktyka prowadzi do hiperkaliemii. Ta z kolei jest dobrym początkiem dla uzyskania bradykardii i dalszych zaburzeń kardiologicznych w postaci dodatkowych skurczy komór lub, co gorsza, asystolii. Niepotrzebne lub nadmierne pozbywanie się wody wewnątrznaczyniowej i co za tym idzie – obciążanie układu krążenia, może powodować także hipotonię ortostatyczną. Najłagodniejsze objawy nagłego odwodnienia to zawroty głowy i zaburzenia stabilizacji układu nerwowego, będące wynikiem zmniejszenia przepływu naczyniowego.
Na koniec oczywisty i chyba najpowszechniejszy błąd związany z tzw. obcinaniem wody podczas ładowania węglowodanów w ostatniej dobie przed zawodami. Błąd ten jest spowodowany, jak mniemam, brakiem najbardziej elementarnej wiedzy z zakresu fizjologii organizmu oraz przemian energetycznych. Nie jest możliwym wykonanie „ładowania” czyli uzupełnienia niedoborów glikogenu (lub nawet jego superkompensacji) do jakich się doprowadzilo, bez udziału wody. Powszechnie uważa się, że cała magia ma polegać na tym, aby niezbędną wodę organizm uzyskał z przestrzeni międzykomórkowej, jednak nie ma co liczyć na to, że woda podskórna zaspokoi te potrzeby. Tym bardziej, iż często już tydzień przed startem zawodnik/zawodniczka na dobrym poziomie ma skórę cienką jak papier. Dobierać strategię należy zatem do poziomu przygotowania. Zakłada się, że do związania 1g glikogenu potrzebujemy ok. 4g wody. Jak zatem zawodnik/zawodniczka chce przeprowadzić ładowanie ograniczając podstawowy substrat tej przemiany? Bez wody nie jest to możliwe. Oczywiście należy wspomnieć, iż istnieją również procesy niecukrowe (glukoneogeneza), podczas których zachodzi przemiana np. aminokwasów do glukozy. Jest to natomiast biosynteza zachodząca prawie w całości w nerkach i wątrobie, aby podtrzymać właściwy poziom cukru we krwi oraz zapewnić organizmowi własciwe funkcjonowanie. Koniec końców, także do tego procesu potrzebna jest odpowiednia ilość wody oraz elektrolitów.
Obcinaniu wody towarzyszy często także nieumiejętne manipulowanie sodem. Zapomina się niestety o SLGT1, który jest sodozależnym transporterem glukozy. Obcinając sód pozbawiamy sie tego transportera, co w logiczny sposób uniemożliwia właściwe nabicie na scenie. Nie będę się rozpisywał na temat sodu za bardzo, gdyż jest to materiał na osobny artykuł, ale muszę wspomnieć o tym, iż zdrowy organizm doskonale radzi sobie z zatrzymywaniem sodu w momentach kryzysowych dla tego mikroelementu. Dlatego też jego eliminacja często nie ma wiele wspólnego z rzeczywistym ubytkiem sodu we krwi. Natomiast to, co możemy uzyskać, to wzrost poziomu aldosteronu. To bardzo niepożądny efekt, gdyż prowadzi do sytuacji odwrotnej niż ta, którą chcemy uzyskać, tzn. do zatrzymania wody w skórze właściwej. Dalej już efekt kuli śnieżnej doprowadzi do zwiększenia objętości krwi, mniejszego ciśnienia i finalnie gorszej „pompy” na scenie. Sięgnąć tutaj warto do bardzo konkretnych badań z roku 1990, przeprowadzonych przez Uniwersytet Harvarda. Wyniki jednoznacznie wskazują, iż grupa osób całkowicie pozbawionych sodu przez tydzień, utrzymywała jego stały poziom we krwi. Poziom startowy to 139mEq/L. Po dwóch i po sześciu dniach poziom ten utrzymał się, natomiast wartość aldosteronu wzrosła z 10.4ng/100ml do 37ng/100ml. Można by jeszcze wspomnieć o wazopresynie, czyli hormonie antydiuretycznym, którego poziom zmienia się błyskawicznie i jest ściśle powiązany z kolei z nadmiarem sodu w organizmie, do którego także możemy łatwo doprowadzić przewyższając jego poziomem zdolności fizjologiczne nerek. Skutkiem tego jest także efekt zatrzymania wody w skórze właściwej. Wszystko zatem rozbija się o poziom wody w organizmie i nawet najmniejsze błędy moga prowadzić do efektu innego niż zamierzony.
Najbezpieczniejszą metodą wydaje się finalnie, w przypadku kobiet i kategorii bikini, wypracowanie formy startowej na dwa tygodnie przed zawodami a w czasie ostatniego tygodnia jedynie lekkie podniesienie poziomu wody, aby następnie w okresie 24-32h przed startem trochę ją ograniczyć do poziomu zaspokajania pragnienia i popijania posiłków (nigdy obcinanie całkowite). Czy w kategoriach kobiecych bikini jest potrzebne ładowanie oraz manipulacje sodem i potasem? Wątpię. Uważam, że na scenę powinny wychodzić osoby predysponowane do tego sportu zarówno mentalnie jak i genetycznie. Błędem jest przekonanie, że każdy może. Oczywiście, może, ale zwykle ze średnim skutkiem dla zdrowia i ogólnej homeostazy organizmu. Kobieta obdarzoną dobrą genetyką do żelaznego sportu jest w stanie przygotować się do startu w bikini fitness bez drastycznych zabiegów opisanych powyżej. Jeżeli nie jest w stanie, powinna wraz z trenerem zweryfikować wartości dodane względem poniesionych strat.
Podsumowując: woda jest niezbędna prawie każdemu organizmowi do funkcjonowania. Odwodnienie w postaci 15% może być bezpośrednim zagrożeniem dla zdrowia i życia. Ok. 70% naszego ciała stanowi ten związek, pełniąc kluczowe funkcje: od transportu składników odżywczych, przez termoregulację, po zdolność rozpuszczania życiodajnych mikroelementów. Dzięki niej powstało na naszej planecie życie. W niej rozpuściły się pierwsze substancje, aby w nieznany nam dotąd sposób zapoczątkować życie i wyciągnąć je na ląd. Nadal posiadamy wszystkie te kluczowe elementy, jakie posiadało życie w praoceanach. Nadal wszelkie płyny ustrojowe są niezastąpione i dlatego należy pamiętać, iż pochopna ich utrata może wiązać się ze stratą zdrowia lub nawet życia.
Od autora: w swoim artykule nie odnoszę się do technik oraz stosowania środków dopingujących i zakazanych przez ŚAA w celu np. zabezpieczenia się przed niepożądanymi skutkami przeprowadzania peak week. Istnieją metody minimalizacji działań niepożądanych, są one natomiast kolejnym dodanym elementem farmakologicznym i nie są wolne od właściwych dla siebie „sajdów”.
@Blazej_Bebetter
Stwórz MVP i przetestuj go w boju!
Dzisiaj mamy dla Was wpis z praktycznymi radami.
Jak zbudować swój produkt od podstaw?
Przeczytajcie.
IDEA
Na początku jest pomysł, który wydaje Ci się unikalny i potrzebny innym.
Jak spytasz na grupach startupowych, ile on może być wart, to pewnie dostaniesz odpowiedź “zero” lub w najlepszym wypadku “1 zł + VAT”. Sama idea się nie obroni. Musisz sięgnąć dalej, a najlepiej zacząć od badania rynku i potrzeb potencjalnych klientów.
BADANIE RYNKU
To drugi krok, jaki powinieneś postawić by sprawdzić, jak Twój pomysł może wpłynąć na obecną rzeczywistość.
Tworząc UchFit konsultowałem się przede wszystkim z ludźmi z branży, do której kierowałem swój projekt. W moim przypadku skorzystałem z pomocy mentorów biznesu i właścicieli firm dystrybuujących sprzęt sportowy. Ich wiedza to lata doświadczeń, wizyty na międzynarodowych targach oraz znakomita znajomość trendów i nowości. To właśnie oni pierwsi potwierdzili innowacyjność oraz możliwości naszego produktu.
Idąc tym tropem, spędziłem godziny, przeglądając branżowe strony internetowe i wpisując w wyszukiwarce odpowiednie hasła. Widziałem pewne produkty, które po części rozwiązywały problem, z którym się mierzyłem – uniwersalny, wielofunkcyjny, magnetyczny uchwyt, ale nadal nie były one tym co chciałem stworzyć.
Podobnie jest z każdym innym pomysłem. Musisz wpierw sprawdzić, czy Twoja idea ma już swoje zastosowanie, jak jest rozwiązana lub czy będziesz konkurował na rynku z analogicznymi projektami. Im głębiej sięgniesz, im dalej poszukasz, tym więcej się dowiesz i będziesz mógł podjąć decyzję, czy iść dalej.
TWORZENIE MVP
Jeśli Twoje badania rynku i potrzeb wykazały, że jest nisza, w której Twój projekt może znaleźć zastosowanie a jego rozwój może przyczynić się do polepszenia teraźniejszości, zacznij działać!
Przecież w sumie o to chodzi. Chcemy dać światu coś, na co czekał lub coś, co sprawi, że ludzie inaczej zaczną żyć.
Twórcy startupów, prócz sławy i pieniędzy liczą na to, że zapiszą się kartach historii jako wizjonerzy i kreatorzy rzeczywistości. I nie trzeba się tego wstydzić, czy bać. Przekuwanie idei w namacalną rzecz, która potrafi przekonać do siebie innych, jest wspaniałą przygodą i możliwością na zaistnienie we współczesnym świecie.
Jednak, by to się ziściło, należy stworzyć prototyp, który będziesz mógł przetestować i pokazać światu. Tak właśnie rodzi się MVP czyli Minimum Viable Product. Twój pierwszy, działający nawet w minimalnym zakresie, model Twojej idei.
TESTY
Zazwyczaj pierwszym testerem MVP będziesz Ty, lub członkowie Twojego zespołu. Przyczyna jest stosunkowo prosta. Wiecie jak ma wyglądać produkt lub usługa i wiecie, czego oczekujecie.
W przypadku naszego UchFit to właśnie ja, jako stały bywalec siłowni, udałem się z “nim” na trening. Szybko okazało się, że moje założenia odnośnie samego produktu były dobrze postawione.To, było to czego szukałem. Ale to nie ja mam być klientem. Mogłem jedynie sprawdzić jego niezawodność i przydatność. Nastał więc czas, by oddać MVP grupie docelowej lub osobom, które mogą pomóc rzetelnie ocenić, zarówno mocne, jak i słabe strony prototypu.
W moim przypadku UchFit trafił do rąk trenerów personalnych oraz znajomych, którzy ćwiczą regularnie. To od nich dostałem pierwsze recenzje i wiedziałem co należy poprawić, a co już spełnia swoje cele użytkowe.
Nie należy bać się tej konfrontacji. Na tym etapie możesz zmienić kierunek rozwoju swojego produktu lub eksperymentować z nowymi rozwiązaniami.
Stworzysz dzięki temu najlepszy MVP, z którym dalej ruszysz w świat.
Jednak “przed wyruszeniem w drogę, należy zebrać drużynę” – cytując jeden z bardziej znanych fragmentów tłumaczenia gry cRPG “Baldurs Gate”.
W budowaniu startupu trzeba mieć wiele pokory. Do swoich umiejętności, do pomysłu ale i co ważniejsze, trzeba z pokorą przyjąć opinie i rady innych osób, a w szczególności naszych potencjalnych klientów. To oni obiektywniej potrafią spojrzeć na Twoje dzieło. Pokora jednak nie oznacza bezkrytycznego przyjmowania wszystkiego na siebie. To raczej parasol, na który łapiesz cały deszcz jaki spada, a przy okazji pozostawi Cię suchym. Słuchając i ucząc się jesteś w stanie swoją postawą pokazać, że warto z Tobą pracować.
Nasz zespół to teraz trzy osoby.
Urszula i Tadeusz są małżeństwem i świetnie radzą sobie w branży reklamowej, prowadząc własną firmę. Kiedy Ula dostała do testów UchFit, od razu stwierdziła, że chce być częścią projektu. Posiadając kompetencje oraz doświadczenie wnieśli do firmy nie tylko nowe umiejętności, ale przede wszystkim dali solidny fundament nowej spółce.
Odpowiedni ludzie to oparcie, nowe spojrzenie oraz pomoc. Pamiętaj o tym i doceniaj ich. Dobieraj współpracowników, jakbyś tworzył drużynę w grze RPG. Niech każdy ma swoją specjalizację, swoje mocne strony oraz historię. Korzystaj z tego każdego dnia, podczas każdego wyzwani,a jakie stawia twardy, realny rynek. Buduj zaufanie i wspólną odpowiedzialność.
POWODZENIA!
Witajcie w 2019!
Witajcie w Nowym Roku! Niech będzie on dla nas wszystkich czasem intensywnym, dobrym, pełnym pomysłów i kolejnych realizowanych zamierzeń. Oczywiście – zdrowie, szczęście i ogólny dobrostan niech będą absolutnie przed tym wszystkim.
A co u nas? Wystawiamy się 23-24 lutego w Gdańsku podczas IV edycji Europe Sport Power w Gdańsku, co licząc od dzisiaj – będzie już za 40 dni. Zaczynamy więc przygotowania, bo już tam, w Amber Expo, zaprezentujemy Wam UCHFIT!
Trwa właśnie produkcja samego Uchfitu wraz ze… Smart Uchfitem. Otóż, w listopadzie pisaliśmy Wam o odłączanym od korpusu, niezależnym mocowaniu na telefon, będącym jednocześnie wspólnym elementem kolejnych naszych pomysłów. Dosłownie w ostatnich minutach dokonaliśmy jeszcze kilku zmian – i oto pod koniec lutego na świat przyjdzie Uchfit w wersji… 8.0!
Jak widzicie – od wrześniowej wersji z FIWE zmieniło się w projekcie naprawdę dużo. Uchfit 8.0 posiada zmodyfikowane magnetyczne mocowania, posiada odpinany panel z wieszakami, co da mu jeszcze parę funkcjonalności (wszystkiego dowiecie się już wkrótce…) oraz – właśnie SMART Uchfit.
SMART Uchfit ma własny magnes (bezpieczny dla smartfona), co daje mu pełną niezależność i czyni zeń jednocześnie wspólny element z kolejnymi wersjami Uchfitu… SMART Uchfit pozwala korzystać z telefonu bez wyjmowania go z mocowań. Pojawiły się też gumki zadrukowane naszym brandem.
Co jeszcze bardzo istotne: wkrótce powstanie nasz wirtualny sklep, w którym będziecie mogli skompletować cały zestaw dla Uchfit… Zabrzmiało cokolwiek zagadkowo? I dobrze, bo miało!
Śledźcie nas na Facebooku, na Instagramie, zaglądajcie też na naszą stronę i bloga. Odezwiemy się w lutym, przed targami i na chwilę przed premierą.
Jeszcze raz serdeczności w Nowym Roku! Pozdrawiam, Ula
Wesołych Świąt
Dzisiaj tylko krótko i świątecznie. Cytując nasze życzenia z Facebooka:
Dziękujemy Wam za wspólne tegoroczne miesiące. Dziękujemy, że jesteście z nami. Życzymy Wam aby to ciepło, ta życzliwość jaką dajecie – wracały do Was po stokroć. I nie tylko w Święta, ale każdego dnia, w każdej chwili, w każdym działaniu jakiego się podejmujecie.
Co do najbliższych dni, to pisaliśmy już w minionym tygodniu, ale chętnie powtórzymy: w Święta przede wszystkim wrzućcie na luz i po prostu BĄDŹCIE. Wyłączcie telefony, spójrzcie w kochane twarze bliskich osób, chłońcie te chwile…
I – smacznego 🙂 Umiar zawsze wychodzi na zdrowie, ale przede wszystkim cieszcie się magią tych Świąt w KAŻDEJ postaci.
UchFit News!
Cześć,
coraz rzadziej mogę pisać naszą “kronikę” ale nie chce Was zostawiać bez aktualności z naszego projektu.
Dzieje się dużo i mocno skupiliśmy się na opracowaniu najlepszego, finalnego produktu.
Praktycznie codziennie pracujemy nad modelem UchFit.
Obecna wersja 7.0 jest już tak zaawansowana, iż trafiła po części do produkcji przemysłowej.
Sprawdzamy każdą możliwość i rozwinęliśmy UchFit do formy modułowej ,gdzie każdy element będzie miał możliwość wymiany bądź różnych zastosowań.
Uchwyt smartfona będzie osobnym produktem, łączącym prostotę, wygodę oraz uniwersalność.
Zastosowane do niego adaptery pozwolą zabrać Wam smartfona na wycieczkę rowerową lub podróż autem.
Nie chcę na razie dużo zdradzać ale jak dla mnie to będzie hit.
Niebawem zaprezentujemy Wam już końcowe zdjęcia, rendery i filmy abyście mogli sami to ocenić.
W międzyczasie możecie poczytać o UchFit i naszych działaniach na łamach Łódź Kreuje Innowacje
Do przeczytania w wersji polskiej LKI nr 5
Do przeczytania w wersji angielskiej LKI nr 5
Tymczasem wracam do pracy i życzę udanych treningów.
Konrad
UchFit zdobywa wyróżnienie w konkursie Młodzi w Łodzi!
UchFit wyróżniony w konkursie Młodzi w Łodzi “Mam pomysł na startup”!
Podczas X Gali Finałowej konkursu Młodzi w Łodzi, która odbyła się 18 października 2018, odebraliśmy wyróżnienie oraz mogliśmy kilka słów powiedzieć zgromadzonym.
Było to świetny wieczór ale teraz już należy podsumować ostatnie 6 miesięcy udziały w tym konkursie.
Przede wszystkim był to pracowity okres.
Poprzez szereg szkoleń oraz warsztatów mogliśmy zagłębić kwestie dotyczące: budowania marki, negocjacji, marketingu w social mediach oraz prezentacji biznesowych.
Poznaliśmy wielu wspaniałych ludzi: organizatorów, mentorów i samych uczestników.
Widząc jak wiele wysiłku każdy z nich wkłada w rozwój innych oraz własnych projektów, mieliśmy pewność, że tak chcemy działać dalej.
Mogliśmy bliżej współpracować z wieloma startupami, wspierając się wiedzą i doświadczeniem. Wiele z tych pomysłów już działa globalnie lub wkrótce zacznie to robić, a innowacyjność niektórych była inspirująca.
UchFit znalazł się w finale i spośród ponad 100 projektów, otrzymał wyróżnienie. Chcemy przekuć te wszystkie sukcesy i nagrody w namacalny dowód, że można stworzyć produktu lub usługę, która zmieni rzeczywistość. My wybraliśmy New Gym Order czyli pokażemy wszystkim trenującym jak wygodnie można korzystać z osobistych rzeczy podczas aktywności fizycznej i nie tylko. Uporządkujemy kluby fitness i siłownie a naszym Klientom oferujemy uniwersalny i praktyczny UchFit🙂
Obecnie trwają pracę nad modelem 5.0, który połączy funkcjonalności potrzebne stacjonarnie i mobilnie czyli na rowerze. Już teraz testy pokazują, że idziemy w dobrą stronę a terminy produkcji zostaną dotrzymane.
Poniżej dno prototypu z druku 3D z naszym logo.
Trzymajcie kciuki za nas i na wiosnę 2019 otrzymacie uchwyt, który stanie się Waszym kluczem do wygody i swobody podczas treningów.
Życzymy wzrostu formy i dobrej energii na jesienno- zimowe dni.
Do usłyszenia.
UchFit produktem roku w kategorii Innowacja na FIWE 2018!
Co to był za weekend!
W dniach 21-23 września braliśmy udział w największych targach branży fitness w tej części Europy czyli FIWE 2018.
Pojechaliśmy mocno zmotywowani i chcieliśmy pokazać UchFit jak największej ilości osób.
Dodatkowo nasz UchFit brał udział w konkursie na produkt roku w kategorii Innowacja.
Wyzwań wiele ale dobry zespół to podstawa.
W nocy z 20 na 21 września stawialiśmy stoisko by na piątek rano być gotowym do rozmów biznesowych.
Urszula z Tadeuszem stworzyli świetną przestrzeń gdzie mogliśmy dobrze prezentować prototypy.
Metalowe stojaki wraz z ulotkami sprawdziły się jako medium reklamy UchFit.
UchFit jedzie na FIWE Fitness Trade Show!
Już jutro cały nasz zespół jedzie do Warszawy by pokazać UchFit całemu światu!
Największe targi fitness w tym regionie Europy FIWE, organizowane są po raz piąty.
Przygotowaliśmy kilka niespodzianek dla odwiedzających nasze stoisko w hali nr 3.
Jedną z nich będzie udział UchFit w konkursie FIWE AWARDS w kategorii innowacyjny produkt roku!
Możecie już głosować na UchFit i pomóc nam w promocji!
Głosowanie jest dostępne do 22.09 godz.18.00
Głosujcie tutaj –> UCHFIT
W hali nr 3 szukajcie nas obok stoiska naszego targowego partnera – Staropolanka, bardzo blisko wielkiej przestrzeni dla CrossFitu!
To będzie bardzo ciekawy weekend i chcemy Wam pokazać te targi również na ŻYWO!
Obserwujcie nas na Facebooku!
Zawodowcy testują UchFit 3.0
Kolejna wersja UchFit pojechała na testy do trenerów personalnych i sportowców.
Poniżej, krótkie podsumowanie od Błażeja Szlęka oraz film z treningu.
“Witajcie
Właśnie otrzymałem nowy, pachnący prototyp
Uchfit – New Gym Order do przetestowania i postanowiłem nagrać materiał, abyscie również Wy mogli ocenić przydatność tego gadżetu.
Innowacja finalnie okazuje się bardzo pomocna. Warto sprzyjać świeżym pomysłom rozwijanym od zera, a taki właśnie jest Uchfit.
Na teście widzicie dopiero prototyp więc warto mieć na uwadze, że produkt zostanie jeszcze poprawiony.
Sami zresztą zobaczcie.
Komentarze mile widziane.
Według mnie jedynym minusem produktu jest fakt, że da się wstawić tylko mniejsze butelki z wodą. Natomiast jeden minus przy takim marudzie jak ja, to ogromny sukces.
Życzę pomysłodawcom sukcesu a w razie potrzeby znajdziecie nas wszystkich na FIWE.
Ps. Przypominam, że tradycyjnie przyjmuje pod opiekę wszystkich chcących mieć okazję i pretekst do kupienia Uchfitu ??”
https://www.facebook.com/BlazejSzlek/videos/713099919038797/?t=27
Już niedługo więcej naszych testów i nowości!
UchFit News!
W dniach 21-23 września 2018 w Warszawie odbędą się największe targi branży fitness w naszym regionie czyli FIWE 2018.
To już 5 edycja tej imprezy i zgodnie z naszymi planami, pojawimy się na niej razem z UchFit.
Postanowiliśmy pokazać nasz uchwyt szerokiemu gronu aby skonfrontować możliwości i korzyści płynące z korzystania z UchFit z potrzebami i oczekiwaniami naszych Klientów.
Na tę okazję szykujemy ciekawe stoisko oraz moc gadżetów, które chcemy wręczyć osobom odwiedzających nas jako wystawców.
UchFit pokażemy w wersji 3.0, której jeszcze nie prezentowaliśmy Wam szerzej. Pierwsze egzemplarze niedługo trafią do rąk trenerów personalnych, których mamy nadzieję przedstawić w najbliższym czasie.
Tak właśnie wyglądają pierwsza dwa prototypy 3.0
Chcemy dopracować jeszcze wiele szczegółów i liczymy też na Wasze komentarze.
Wracając do samych targów FIWE.
Będziecie mogli nas spotkać w hali 3 na stoisku 3.39 od piątku do niedzieli.
Przygotowania idą pełną parą i szykujemy kilka ważnych ogłoszeń w najbliższym czasie.
Jednym z nich będzie też prezentacja naszego filmu produktowego, który ma pokazać UchFit w akcji.
Mamy nadzieję, że nadal będziecie śledzić rozwój naszego wynalazku i podzielicie się swoimi spostrzeżeniami.
Pozdrawiamy i życzymy mocnych treningów 🙂